Wielki szacun za film, ktory traktuje o czymś wiecej niż romantycznym poszukiwaniu księcia - ten film uczy poszukiwania samego siebie, dążenia do spełnienia wbrew przeciwnościom losu i wiary w swoją wyjątkowość! Nade wszystko jednak podoba mi sie przedstawiony tu szacunek do historii, walka o kultywowanie tradycji, poszukiwanie korzeni, a także ta duchowa łączność z przodkami - ukazana w niezwykle wzruszajacy sposób na przykładzie babci - cód miód i orzeszki! Wielkie dzieki za coś wiecej niż tylko bajkę
Podpisuje się całkowicie pod tym komentarzem. Ten film animowany wnosi wiele wartości prosto podanych dla dziecka, ale kilka smaczków dla trochę starszej widowni.
Ja jeszcze dodam przedstawienie wątku klimatu, w dzisiejszych czasach dość popularnego tematu, w postaci bogini. Metaforycznie można odbierać ją jako postać natury, której Maui odebrał klejnot i miał podarować ludzkości, jak wcześniejszej prezentował im inny przedmioty, i zyskać ich uwielbienie. W konsekwencji przyczyniło się do upadku plonów, oddaleniem ryb i prawie wynaturzeniu społeczeństwa z ziemi.
Również dążenia do uwielbienia przez ludzi Mauiego, który odrzucony przez swoich rodziców pragnął aprobaty innych i przyczyniło się do kradzieży klejnotu.
Także matki Moany pomagającej córce ze łzami w oczach przy pakowaniu. Kobieta ta wiedziała o niebezpieczeństwie czyhające jej dziecko, ale przezwyciężyła to uczucie strachu na rzecz wyższego dobra.
Polecam obejrzeć Coco. Jeśli tutaj jest najpiękniej, to tam po prostu brak słów i serce się roztapia :)