Jedną z cech rozpoznawczych baroku jest przerost formy nad treścią i kto wie czy w tym filmie tak nie jest. No bo przy pierwszysm obejrzeniu tresc mnie ciut zawiodła, a forme uznałem za przedobrzoną. Ale już przy trzecim oglądaniu przestałem zwraca uwage na treśc (znałem już na pamiec), za to wybornie rozkoszowałem sie...
więcejTen film łączy w sobie elementy baroku i romantyzmu. Momentami jest strasznie kiczowaty, ale nie można odmówić mu uroku. Dracula jest tu pokazany nie jako wstrętny potwór, ale jako nieszczęśliwa osoba która szuka ukochanej. Muzyka Kilara jest świetna, a końcowa piosenka Annie Lennox "A song for a vampire" jeszcze długo...
więcejMa jeszcze ten niesamowity klimat epoki kina sprzed ery komputerowej, a do tego jaka wspaniała obsada!
Oczywiście w kinie. To chyba było kino "Moskwa" w Warszawie. Byłam tam z przyjaciółką. Kiedy po seansie wyszłyśmy z kina, jakaś para zapytała nas o to, czy to dobry film i czy warto go zobaczyć. Oszołomiona ilością wrażeń, jakie zaserwował mi jeden z najlepszych filmów, które dane było mi zobaczyć w latach 90.,...
Jest to taki horror, który działa na wyobraźnią, a nie żołądek. Czyli jak na dobry horror przystało. Podoba mi się "inne spojrzenie" na Draculę. Zazwyczaj kojarzy się on z bezwzględnym, pozbawionym uczuć wampirem, który myśli tylko o tym, żeby pić krew. A tu nie tylko odbiega się od stereotypu wampira ginącego w...
Podobno nie przepadają za sobą (w ciekawostkach jest, że Winona nie przepada za Oldmanem, ale niechęć działa chyba w dwie strony), a zagrali świetnie. Ogólnie aktorstwo w tym filmie wyśmienite. Aczkolwiek Reeves z czołówki odstaje.
Kiedyś bardzo lubiłem ten film. Po wielu wielu latach postanowiłem obejrzeć kolejny raz a że akurat jestem świeżo po książce Brama Stokera to niestety musze stwierdzić że uzyte nazwisko pisarza w tytule filmu powinno zniknąc. Ja rozumiem że to film i pewnych zmian czy skrótów nie da się uniknąć ale no kurcze naprawdę ?...
więcejDużo scen nawiązuje do przedwojennego niemieckiego ekspresjonizmu. Miło zobaczyć bogate artystycznie dzieło w czasach mody na skandynawski ascetyzm.
Umówmy się, fabuła w filmie raczej nie porywa, rys psychologiczny postaci to bardziej kontur, a strach raczej nie towarzyszy oglądaniu filmu, co może być związane właśnie z tym brakiem charakteru postaci, przez co ciężko się z nimi identyfikować i drżeć o ich życie. Za to ze strony audiowizualnej majstersztyk, bardzo...
więcej