Aaron Taylor-Johnson jako James Bond? To prawdopodobnie tylko plotki rozsiewane przez brytyjski brukowiec "The Sun". Jednak aktor właśnie zyskał poparcie kolejnego już odtwórcy słynnego szpiega.
"Ma talent i charyzmę" - Pierce Brosnan popiera kandydaturę Taylora-Johnsona na Bonda
Pierce Brosnan ma spore doświadczenie z
Jamesem Bondem. Zagrał agenta Jej Królewskiej Mości w kilu hitach na przełomie XX i XXI wieku. Co więcej zna też samego
Aarona Taylora-Johnsona. Panowie spotkali się bowiem na planie filmu
"Najlepszy".
Brosnan bardzo dobrze wspomina aktora z tamtej współpracy. Dlatego twierdzi, że nadałby się na
Bonda, bo ma i talent i charyzmę. Jeśli rzeczywiście rolę dostanie, to
Brosnan będzie z tego wyboru zadowolony.
Wcześnie swojego poparcia kandydaturze
Taylora-Johnsona udzielił
George Lazenby. On zagrał
Bonda w jednym filmie - "
W tajnej służbie Jej Królewskiej Mości". Tak skomentował plotki:
Poradzi sobie zarówno ze scenami kaskaderskimi, jak i wszystkimi paniami, które kochają mężczyzn w garniturach. Getty Images © Aldara Zarraoa Aaron Taylor-Johnson jako James Bond?
Plotki, że
Aaron Taylor-Johnson może pojawić się jako
James Bond, nie są wcale nowe. Rok temu portal Puck twierdził, że
Taylor-Johnson spotkał się z
Barbarą Broccoli. Tematem spotkania miał oczywiście być nowy
"Bond". Rozmowa ponoć potoczyła się znakomicie i już wtedy aktor miał być bliski zdobycia angażu.
Sam aktor jednak na razie nie potwierdza, że oferta roli została mu złożona. Nie jest też pewne, że gdyby rzeczywiście ją otrzymał, to byłby nią zainteresowany.
Zwiastun filmu "Najlepszy"